Jak, dokąd i dlaczego migrują europejscy medycy?

Agnieszka Makulec/ Ośrodek Badań nad Migracjami UW

Migracje pracowników medycznych, w szczególności lekarzy i pielęgniarek, są ważnym tematem społeczno-politycznym w wielu krajach. W krajach emigracyjnych, takich jak np. Polska czy Litwa, istnieje obawa że odpływ wykształconych za publiczne pieniądze specjalistów spowoduje problemy w funkcjonowaniu krajowego systemu ochrony zdrowia, który i bez tego boryka się z licznymi trudnościami związanymi z niedofinansowaniem i wadliwym zarządzaniem. W krajach imigracyjnych z kolei, takich jak np. Irlandia i Austria, istniejące już niedobory personelu medycznego skutkują tym, że rekrutacja wykształconych imigrantów nabiera coraz większego znaczenia w krajowej polityce migracyjnej.

Zawód lekarza jest bardzo szczególnym zawodem, do którego dostęp jest regulowany we wszystkich krajach i wymaga czasochłonnego i drogiego (także dla podatników) kształcenia. Niedobory specjalistów medycznych, nie tylko o charakterze ilościowym, ale i jakościowym (np. lekarzy odpowiednich specjalizacji, z odpowiednim doświadczeniem zabiegowym), a także lokalne czy regionalne niedopasowania między popytem a podażą specjalistów medycznych, skutkują wzrostem obaw o powszechność dostępu społeczeństwa do opieki medycznej. Odpływ specjalistów za granicę, jak i aktywna polityka imigracyjna bogatszych krajów (tj. Wielkiej Brytanii czy krajów skandynawskich) wiąże się z przywoływaniem zarzutów dotyczących drenażu mózgów oraz „jazdy na gapę” (odnoszenie korzyści przez kraje rekrutujące specjalistów, bez ponoszenia kosztów ich kształcenia), które pojawiają się również w polskim kontekście.

Ilu i dokąd migruje?

Dostępne dane ilościowe odnośnie do migracji medyków nie są w pełni rzetelne i porównywalne, co skutkuje tym, że można mówić jedynie o pewnych tendencjach w opisie zasobu i przepływów migracyjnych dotyczących personelu medycznego w badanych krajach. Mimo że bardzo dużo wykształconych w Irlandii lekarzy pracuje za granicą, obecnie Irlandia jest raczej krajem przyciągającym zagranicznych specjalistów medycznych. Dane irlandzkiej Medical Council wskazują, że w styczniu 2009 r. medycy wykształceni w Irlandii stanowili jedynie 64 proc. lekarzy praktykujących w Irlandii. Między 2005 a 2009 r. nastąpił wzrost liczby lekarzy, którzy zdobyli kwalifikacji w innych krajach (z 26 proc. w 2005 r. do 36 proc. w 2009 r.). Główne kraje pochodzenia imigrantów to: Indie, Filipiny, Wielka Brytania (w tym Irlandia Północna), Nigeria, Pakistan. Z innych krajów UE personel medyczny w Irlandii pochodzi również z Polski, Niemiec i Hiszpanii. W odniesieniu do emigracji irlandzkich lekarzy dane Medical Council wskazują na to, że 22 proc. zarejestrowanych lekarzy w 2009 r. miało zagraniczny adres. Głównym celem emigracji irlandzkich lekarzy jest Wielka Brytania, Stany Zjednoczone, Australia, Nowa Zelandia, Francja i Hiszpania.

Austria jest przykładem kraju, w którym imigracja do zawodów medycznych zdecydowanie dystansuje emigrację austriackich specjalistów. Dane z ostatniego spisu powszechnego (2001 r.) wskazują, że nawet 15 proc. lekarzy praktykujących w Austrii jest obcokrajowcami. Porównując te dane z danymi Austriackiej Izby Lekarskiej, można zauważyć, że większość z nich odbyła kształcenie w Austrii (przybyła do Austrii w dzieciństwie albo w celu odbycia studiów). W 2005 r. liczba lekarzy praktykujących w Austrii z wykształceniem zdobytym za granicą wyniosła zaledwie 3 proc. 43 proc. lekarzy obcokrajowców pochodziło z Niemiec, 10 proc. - z Czech, 9 proc. - z Polski, 8 proc. - z Węgier i 5 proc. - ze Słowacji. Odnośnie do emigracji lekarzy austriackich, w 2007 r. 2373 (8 proc.) pracowało za granicą, 31 proc. z nich - w Niemczech. W odróżnieniu od Irlandii i Austrii, w Polsce zdecydowanie przeważa emigracja lekarzy. Imigracja personelu medycznego ma znaczenie marginalne. Dane Naczelnej Izby Lekarskiej wskazują, że w marcu 2011 r. w Polsce praktykowało 180 lekarzy z krajów UE, w tym 92 z Niemiec, 44 z Litwy, 34 ze Szwecji i 29 z Czech oraz 712 lekarzy z innych krajów, w tym 323 z Ukrainy, 84 z Białorusi, 57 z Rosji, 52 z Syrii i 35 z Mongolii. Jednoczenie, dane dotyczące zaświadczeń o kwalifikacjach - będące podstawą do poszukiwania zatrudnienia w innych krajach UE, ale nie potwierdzające, że migracja faktycznie miała miejsce - pokazują, że do maja 2011 r. 8195 polskich lekarzy pobrało zaświadczenia (7 proc. ogółu praktykujących). Migrują oni przede wszystkim do Wielkiej Brytanii (35 proc.), Niemiec (14 proc.), Hiszpanii (13 proc.), Szwecji (12 proc.), Irlandii, Stanów Zjednoczonych i Norwegii.

Podobną do Polski sytuację ma Litwa. Dane dotyczące pobranych zaświadczeń o kwalifikacjach wskazują na liczbę ponad tysiąca lekarzy zainteresowanych migracją od 1 maja 2004 r. do końca 2008 r. Niemniej jednak badania wskazują również na to, że mniej niż 1/3 certyfikatów została w początkowym okresie wykorzystana faktycznie w celu migracji, więc rzeczywista liczba emigrantów może być dużo mniejsza. Litewscy medycy migrują przede wszystkim do Szwecji, Norwegii, Niemiec i Wielkiej Brytanii.

Najważniejsze czynniki wpływające na migracje medyków w badanych krajach

Odpływ i napływ specjalistów medycznych w badanych krajach, mimo ich bardzo różnej sytuacji, powodowany jest przez szereg podobnych czynników. Jednym z najważniejszych czynników decydujących o kierunkach migracji jest bliskość geograficzna, historyczna i językowa krajów. Zarówno między krajami niemieckojęzycznymi, jak i pomiędzy angielskojęzycznymi odbywa się tzw. cyrkulacja lub wymiana mózgów. Austriaccy lekarze chętnie migrują do Niemiec, niemieccy studenci masowo próbują podjąć studia w Austrii (tzw. Numerus-Clausus-Flüchtlingen). Ze względu na problemy w irlandzkim systemie kształcenia medyków, wielu irlandzkich młodych lekarzy wyemigrowało do Stanów Zjednoczonych czy Wielkiej Brytanii w ostatnich dwóch dekadach. Jednocześnie, wykształceni w Wielkiej Brytanii lekarze stanowią większość wśród obcokrajowców praktykujących w Irlandii.

Numerus-Clausus-Flüchtlingen - tak są określani w austriackiej i niemieckiej prasie absolwenci niemieckich szkół średnich, którzy podejmują studia w Austrii, ponieważ ze względu na limity przyjęć na wybrane kierunki studiów w Niemczech, nie udało im się dostać na studia w swoim kraju. Osoby te po ukończeniu studiów zazwyczaj wracają do Niemiec. Problem ten dotyczy w szczególności studiów medycznych w Austrii. Ze względu na trudności w zapewnieniu warunków do studiowania wszystkim studentom, Austria wprowadziła w 2008 r. egzaminy oraz kwoty przyjęć na studia medyczne, rezerwując 75 proc. dla Austriaków, 20 proc. dla obywateli UE i 5 proc. dla obywateli państw trzecich.

Kolejną kwestią oddziałującą na mobilność medyków jest swobodny przepływ pracowników w Unii Europejskiej, którego konsekwencją jest brak konieczności nostryfikacji dyplomu oraz zdobycia pozwolenia na pracę. Jest to czynnik, który odpowiada za nagły wzrost zainteresowania emigracją wśród polskich lekarzy i zmianę kierunków emigracji (wcześniej ważnym kierunkiem były USA).

Ponadto, bardzo ważne są również czynniki ekonomiczne. Rozumiane są one nie tylko jako różnica w poziomie wynagrodzeń lekarzy w kraju wysyłającym i przyjmującym, ale również jako poziom rozwoju gospodarczego danego kraju i kondycja ekonomiczno-finansowa sektora ochrony zdrowia w kraju przyjmującym. Migracja personelu medycznego jest w dużej mierze napędzana przez rosnący - wskutek starzenia społeczeństw - popyt na pracę medyków w bogatszych krajach oraz stosowaną przez niektóre kraje aktywną politykę rekrutacyjną. Duże znaczenie mają też warunki pracy lekarzy. Polscy lekarze często pracują na kilku etatach, aby zarobić zadowalające ich pieniądze. Jest to bardzo rzadko spotykane w Austrii czy Irlandii, gdzie czas pracy lekarzy został dodatkowo ograniczony przez Europejską Dyrektywę o Czasie Pracy.

Europejska Dyrektywa o Czasie Pracy wprowadziła ograniczenia w czasie pracy specjalistów medycznych, wliczając dodatkowo do tego czasu również dyżury. W Irlandii efektem tego było niezadowolenie lekarzy z powodu zmniejszenia możliwości dodatkowego wynagrodzenia (za nadgodziny). W Polsce natomiast spowodowało to przechodzenie lekarzy na kontraktową formę zatrudnienia, która nie podlega prawu pracy (a więc i ograniczeniom wynikającym z dyrektywy) i która umożliwiła niejednokrotnie negocjowanie wyższego wynagrodzenia.
Ponadto, w Polsce i na Litwie jest tendencja do obciążania lekarzy dodatkowymi zadaniami, takimi jak np. prowadzenie szczegółowej dokumentacji medycznej. Zła organizacja służby zdrowia (np. długie kolejki i mało czasu dla pacjenta, jak np. w Polsce) przenoszą się na spadek zadowolenia lekarzy ze swojej pracy.

Dodatkowo, system edukacji lekarzy ma również ważny wpływ na migrację. Problemy z dostępem do szkolenia specjalizacyjnego (np. w Polsce problemy z liczbą miejsc rezydenckich) wydają się być najczęstszą przyczyną emigracji młodych lekarzy. Do innych ważnych czynników należy zaliczyć brak prawa wykonywania zawodu po studiach medycznych (w Austrii dopiero po 3-letnim „Turnusie”), konieczność opłacania z własnej kieszeni szkoleń specjalistycznych (np. w Polsce), problemy z dostępem do studiów medycznych.

Wzorce mobilności medyków

Prowadzone badania pozwoliły na wyodrębnienie szeregu wzorców migracji medyków w badanych krajach. Oprócz migracji wewnętrznych i migracji do innych sektorów (np. do sektora farmaceutycznego, co było alternatywą dla polskich medyków na początku lat 1990.), można wyróżnić:

- migracje długotrwałe, na stałe - występujące we wszystkich badanych krajach, związane głównie z motywami rodzinnymi (założenie rodziny w kraju docelowym migracji) lub będące konsekwencją migracji edukacyjnych (pozostanie w kraju docelowym po ukończeniu studiów);

- migracje cyrkulacyjne - w obszarach przygranicznych (np. migracje słowackich opiekunek domowych do pracy w Austrii w sektorze opieki domowej całodziennej), praca na locum, praca w systemie zmianowym (np. praca w systemie 2 tygodnie pracy - 2 tygodnie wolnego w opiece domowej w Austrii, wymiana między polskimi lekarzami pracującymi w Anglii);

Locum to forma pracy na zastępstwo dostępna głównie w Wielkiej Brytanii i w Irlandii (też w Norwegii, Danii). Ze względu na istniejące regulacje prawne i niedostateczną liczba personelu medycznego, aby zapewnić ciągłość opieki nad pacjentem, służby zdrowia w tych krajach zatrudniają na godziny lub dni lekarzy-obcokrajowców. Ta forma pracy jest podejmowana również przez polskich lekarzy emigrantów i umożliwia im utrzymywanie głównego miejsca aktywności zawodowej w Polsce.

- migracje czasowe - praca za granicą na krótkoterminowych kontraktach (np. polscy lekarze pracujący przez kilka miesięcy w Hiszpanii, Holandii), taki charakter mają też migracje edukacyjne;

- migracje edukacyjne - migracja w celu podjęcia studiów medycznych za granicą (np. migracje Niemców do Austrii bądź też  skandynawskich studentów podejmujących studia medyczne w Polsce dzięki stypendiom rządowym ze swoich krajów), migracja po studiach w celu odbycia specjalizacji (np. w wypadku polskich młodych lekarzy, którzy mają problem z dostaniem się na wymarzoną specjalizację), migracja doświadczonych lekarzy za granicę jako forma wzbogacenia swojego doświadczenia zawodowego i w celu awansu w kraju pochodzenia (w wypadku Irlandii, Austrii - migracja głównie do USA), różne formy migracji studentów medycyny.

Artykuł powstał na podstawie wyników badań prowadzonych w ramach międzynarodowego projektu MoHProf „Mobility of Health Professionals”, finansowanych w ramach 7. Programu Ramowego Unii Europejskiej. Zespół Ośrodka Badań nad Migracjami UW - w składzie: Paweł Kaczmarczyk, Adelajda Kołodziejska, Agnieszka Makulec, Monika Szulecka, Aleksandra Wójcicka - przygotował we współpracy z badaczami lokalnymi raporty dla opisywanych wyżej krajów.

Opublikowano w numerze: 29 / Maj 2011 | Kategoria: Artykuły