Cypr - wyspa miłości... ale czy do imigrantów?

Bożena Sojka-Koirala, Centre for Migration Policy Research, Swansea University

W ostatnich latach większość państw wysoko rozwiniętych stawia czoło zjawisku rosnącej liczby imigrantów. Każde z nich wypracowało swój model regulowania zasad współżycia imigrantów ze społeczeństwem przyjmującym - od asymilacji poprzez integrację aż po wielokulturowość. Podczas gdy tzw. stare kraje docelowe imigracji, takie jak Wielka Brytania czy Francja, stworzyły swoje modele na bazie wieloletnich doświadczeń, modyfikując je w razie potrzeb, nowe kraje imigracyjne dopiero stoją przed takim wyzwaniem. Są one jednak w lepszej sytuacji, ponieważ mogą wyciągać wnioski z błędów tzw. starych krajów imigracyjnych.

Dla Republiki Cypryjskiej imigracja jest zjawiskiem nowym. Położona we wschodniej części Morza Śródziemnego u wybrzeży Syrii, Libanu i Turcji do wczesnych lat 90. XX w. była krajem emigracji motywowanej głównie względami ekonomicznymi. Silnym czynnikiem wypychającym był także lokalny konflikt etniczny między Grekami i Turkami cypryjskimi (tzw. cypryjski problem). Turecka interwencja zbrojna w roku 1974 zakończyła się podziałem wyspy. Po tych wydarzeniach władze utworzonej na południu Republiki Cypryjskiej postanowiły skupić się na rozwoju ekonomicznym kraju, nie przewidując ponownego połączenia się z Republiką Turecką Cypru Północnego. Szereg działań w dziedzinie gospodarki, w tym radykalne obniżenie podatków, zaowocowało „cypryjskim cudem gospodarczym”.

Szybki wzrost gospodarczy przyczynił się do wzmożonego popytu na pracowników w wybranych sektorach. W związku z tym postanowiono zmienić prawo i po raz pierwszy w historii kraju zezwolić na przyjazd obcokrajowców do pracy, głównie w budownictwie, rolnictwie i hotelarstwie. W tamtym okresie przybysze z zagranicy pochodzili głównie z Bliskiego Wschodu, byłego ZSRR oraz Azji. Imigranci mogli przebywać na terytorium Republiki Cypryjskiej na zasadach obowiązujących pracowników tymczasowych. Dla rządu sytuacja ta była o tyle komfortowa, że, z jednej strony, obcokrajowcy zapełniali lukę na rynku pracy, z drugiej zaś, rząd nie musiał poświęcać im wiele uwagi, w tym zwłaszcza zapewniać jakichkolwiek świadczeń socjalnych. Ta zakładana tymczasowość pobytu imigrantów odsuwała w czasie jakąkolwiek debatę i decyzje w dziedzinie integracji cudzoziemców.

Tymczasem imigranci krótkoterminowi znajdowali luki w prawie, które pozwalały im pozostawać na Cyprze przez dłuższy czas, np. co trzy miesiące wracali do swoich krajów pochodzenia, aby chwilę później emigrować na Cypr ponownie. W ten sposób mogli przebywać na terenie Republiki Cypryjskiej latami. Nie zmieniało to jednak faktu, że w dalszym ciągu ich prawa, jak np. swobodny dostęp do zatrudnienia czy edukacji, były bardzo ograniczone i nie pozwalały na pełne uczestnictwo we wszystkich aspektach życia społecznego i gospodarczego.

Na początku lat 1990. postanowiono jednak, że niektóre pozwolenia na pobyt dla cudzoziemców będą mogły być wydawane na okres dwóch lat. Spowodowało to naglącą potrzebę wprowadzania nowych regulacji, chociażby dotyczących prawa pracy. Jednakże, i tym razem, zasłaniając się ważniejszymi sprawami, w szczególności tzw. problemem cypryjskim, czyli podziałem wyspy, zajmowanie się kwestią praw imigrantów odłożono na później. W 2004 r. Republika Cypryjska przystąpiła do Unii Europejskiej. To pociągnęło za sobą potrzebę dostosowania prawa imigracyjnego do standardów europejskich, przede wszystkim w zakresie swobody przepływu osób oraz kontroli napływu z państw trzecich. Akcesja do UE sprawiła też, że państwo to - o atrakcyjnym położeniu geograficznym i mocnej wówczas pozycji ekonomicznej - stało się jeszcze bardziej atrakcyjne dla potencjalnych imigrantów.

Obecnie imigranci stanowią ok. 17 proc. społeczeństwa cypryjskiego, przy całkowitej liczbie ludności wynoszącej 838 897 osób. Pochodzą głównie z Grecji, Rumunii, Rosji, Bułgarii, Filipin, Sri Lanki, Indii, jak również z krajów położonych na Bliskim Wschodzie. Do niedawna regulacje prawne dotyczące integracji imigrantów na Cyprze prawie nie istniały. Przepisy odnosiły się do kwestii ogólnych, takich jak np. zasady pobytu imigrantów na wyspie. Co więcej, dopiero kilka lat temu zauważono istniejące problemy ze społecznym włączeniem cudzoziemców. Brak jakichkolwiek wcześniejszych działań integracyjnych zaowocował bowiem szeregiem problemów społecznych, jak np. bezrobocie i bezdomność imigrantów, a także narastające napięcia w i tak już podzielonym społeczeństwie.

W południowej części wyspy dostęp imigrantów do różnego typu zasobów publicznych jest szczególnie ograniczony. Dotyczy to zwłaszcza cudzoziemców z tzw. państw trzecich. Przykładowo, ich uczestnictwo w rynku pracy jest ściśle reglamentowane. Ilustrację tego stanowi sytuacja kobiet ze Sri Lanki i Filipin, które mają możliwość pracy jedynie w charakterze pomocy domowych. Co więcej, ich wizy upoważniają je do pobytu tylko w związku z wykonywaniem pracy u jednego, konkretnego pracodawcy. To niejednokrotnie prowadzi do nadużyć, jak również do przemocy w stosunku do kobiet, które nie mogą zmienić zatrudnienia bez zgody pracodawcy. Podjęcie innej pracy jest możliwe tylko wówczas, gdy obecny pracodawca zgodzi się na to, podpisując odpowiednie dokumenty.

Stowarzyszenie kobiet z Filipin - Filipino Association Unity in Cyprus. Fot. Bożena Sojka-Koirala.

Tak więc imigrantki z państw trzecich są jedną z najbardziej dyskryminowanych grup na Cyprze. Doświadczają one szeregu problemów, w tym związanych z nieprzygotowaniem samorządów na ich obecność czy brakiem organizacji pozarządowych, które mogłyby zająć się pomocą w rozwiązywaniu ich problemów. Imigrantki są narażone na mieszkanie w trudnych warunkach, molestowanie i wykorzystywanie seksualne, przemoc oraz rasizm. Wszystko to jest skutkiem marginalizowania ich problemów, jak również wykluczenia ich z życia społecznego, co potęgowane jest faktem, iż większość pomocy domowych pracuje i mieszka ze swoimi pracodawcami, często stanowiącymi źródło wymienionych problemów.

Polityka mieszkaniowa na Cyprze praktycznie nie istnieje. Imigranci zdani są w tym zakresie tylko na siebie. Wybierają więc najtańsze zakwaterowanie w swoim własnym sąsiedztwie. Na przykład,
w Nikozji (stolicy Republiki Cypryjskiej) doprowadziło to do powstawania gett w centralnej, najstarszej części miasta. Mieszkania w tym okręgu są najtańsze, ponieważ nie spełniają żadnych standardów bezpieczeństwa i higieny. Tylko imigranci decydują się na ich wynajmowanie z powodów ekonomicznych. Gettoizacja wpływa na napięcia wśród członków społeczności lokalnej, według których imigranci „okupują” ich ukochane miasto.

Prawo do edukacji przysługuje dzieciom wszystkich imigrantów przebywających w Republice Cypryjskiej, jednakże uczęszczają one tylko do wybranych szkół. Prowadzi to do gettoizacji także w dziedzinie edukacji. Są szkoły, w których dzieci imigrantów stanowią około 60 proc. wszystkich uczniów, oraz takie, w których nie ma ich wcale. Dodatkowo, istniejący system edukacji nie bierze pod uwagę zmieniających się realiów kulturowych państwa. Niestety, również program nauczania, jak i sami nauczyciele nie są przygotowani na takie zmiany, wciąż bazując na swoim przywiązaniu do kultury hellenistycznej oraz greckiego prawosławia, nie uwzględniając tym samym potrzeb dzieci pochodzących z innych kręgów kulturowych.

Prawo do korzystania ze służby zdrowia przysługuje wszystkim udokumentowanym i ubezpieczonym imigrantom. W praktyce jednak prawo to jest nagminnie łamane. Imigranci zniechęceni złymi doświadczeniami w kontaktach z państwową służbą zdrowia często decydują się na korzystanie z prywatnych usług medycznych. Głównym problemem jest nieprzygotowanie personelu medycznego do przyjmowania obcokrajowców, nie tylko ze względu na brak znajomości języków, ale przede wszystkim z uwagi na nieznajomość różnic kulturowych, a także niewiedzę na temat praw do świadczeń medycznych przysługujących cudzoziemcom.

Oprócz opisanych wyżej problemów z dostępem imigrantów do różnego typu zasobów i usług publicznych istnieją także trudności związane z szeroko rozumianymi kontaktami społecznymi. Relacje z grupą dominującą, a więc ze społeczeństwem przyjmującym, są utrudnione. Oczywiście istnieją one np. w miejscu pracy lub w niektórych miejscach publicznych, jednakże imigranci wydają się poruszać niemal wyłącznie w swoim hermetycznym środowisku, o czym w dużym stopniu świadczy tworzenie się gett etnicznych. Robią zakupy w sklepach prowadzonych przez i dla imigrantów, chodzą do imigranckich kawiarni, restauracji czy klubów. Dodatkowo, mieszkają w swoim sąsiedztwie. Narodowy Cypryjski Plan Integracji (opisany dalej) zakłada organizowanie spotkań międzykulturowych. Niemniej, na ostatnim Międzynarodowym Festiwalu Kulturalnym (Rainbow Festival 2011) trudno było spotkać chociaż kilku Cypryjczyków, nie licząc tych pracujących w organizacjach pozarządowych działających na rzecz imigrantów. A że organizacji takich jest raptem kilka, nawet kontakty imigrantów z ich pracownikami są nieczęste.

Sytuacja nie wygląda dobrze biorąc pod uwagę także takie czynniki ułatwiające integrację, jak choćby znajomość języka czy kultury państwa przyjmującego. Co prawda, dzięki funduszom z Unii Europejskiej, przygotowano kursy języka greckiego dla obcokrajowców, ale liczba miejsc na nich jest ograniczona i zbyt mała w sytuacji, gdy 17 proc. społeczeństwa stanowią imigranci. Dodatkowo, nabywanie wiedzy na temat kultury jest utrudnione z powodu braku jakichkolwiek działań w kierunku jej propagowania przez lokalne władze. Prawdopodobną przyczyną tego jest wspomniany wcześniej „cypryjski problem” i nie do końca jednoznaczna tożsamość cypryjska kształtowana w ostatnich latach przez wewnętrzny konflikt etniczny.

Wspomniany konflikt nie jest jedyną przyczyną istniejących napięć społecznych. Zmiany w strukturze społecznej kraju będące następstwem imigracji także stanowią ich źródło. Cypryjczycy nie rozumiejąc owych zmian wyrażają swoje zaniepokojenie napływem imigrantów poprzez liczne demonstracje wrogości w stosunku do nich. Według badaczy migracji napięcia społeczne na Cyprze wiążą się przede wszystkim z różnicami kulturowymi, a ponadto są one stymulowane przez media i polityków. Przedstawianie imigrantów jako potencjalnego zagrożenia dla lokalnej kultury czy gospodarki kraju, szczególnie w dobie kryzysu ekonomicznego, skutkuje narastającą falą niechęci wobec imigrantów. Sytuacja ta ma też wpływ na powstawanie różnych ugrupowań wrogich imigrantom, takich jak np. ELAM (Ludowy Front Narodowy), który głosi, iż „nasz naród dla nas to przede wszystkim Krew, Rasa i Pochodzenie”.

Fot. Bożena Sojka-Koirala.

Powyższa pobieżna analiza warunków integracji na Cyprze nie pozostawia złudzeń - imigranci nie mogą mieć poczucia stabilności i bezpieczeństwa. Wyraźny brak przygotowania państwa od strony formalnej na zmiany w strukturze etnicznej kraju, jak też brak informacji o nich w społeczeństwie, utrudniają integrację. Oczywiście, imigrantom udaje się w jakimś zakresie integrować ze społeczeństwem, jednakże - zwłaszcza w wypadku szkół czy służby zdrowia - niezbędne wydaje się podjęcie dodatkowych działań zmierzających do usunięcia integracyjnych barier.

Pierwszy Narodowy Plan Integracji Imigrantów na lata 2010-2012 rząd cypryjski ogłosił dopiero w 2010 r. Plan ten skupia się na podstawowych aspektach związanych z integracją, takich jak usługi informacyjne, edukacja, w tym nauka języka greckiego, opieka zdrowotna, jakość życia, opieka społeczna oraz szkolenia dotyczące podstaw kultury i realiów społeczno-politycznych wyspy. Program przewiduje np. wprowadzenie darmowych lekcji języka greckiego, publikację ulotek informacyjnych w językach imigrantów, dotyczących ich praw i obowiązków czy też obowiązkowe szkolenia dla personelu sektora publicznego pracującego bezpośrednio z imigrantami.

Sytuacja imigrantów w Republice Cypryjskiej, kraju będącym względnie nowym kierunkiem imigracji, pokazuje jak istotne jest przygotowanie się, szczególnie od strony polityczno-prawnej, na zmiany społeczne związane ze wzmożoną mobilnością. Brak odpowiednich działań w krajach przyjmujących utrudnia integrację imigrantów, następstwem czego jest szereg problemów i napięć społecznych. Podkreślić należy, że w krajach, dla których imigracja jest zjawiskiem względnie nowym, najważniejsze jest określenie roli państwa w kształtowaniu relacji między imigrantami a społeczeństwem przyjmującym, przede wszystkim poprzez przejrzyste regulacje określające prawa i obowiązki imigrantów. Ponadto, państwo powinno wpływać na kształt stosunków międzygrupowych oraz włączanie nowych grup do społeczeństwa przez przygotowanie go na przyjęcie imigrantów. Integracja bowiem nie dotyczy tylko imigrantów, ale także samego państwa przyjmującego z jego strukturą i kulturą.

Opublikowano w numerze: 36 / Czerwiec 2012 | Kategoria: Integracja imigrantów