„Nielegalni” imigranci nie będą leczyć się za darmo

Kryzys gospodarczy w Hiszpanii i konieczność cięć budżetowych sprawiły, że kraj ten nie może już poszczycić się najbardziej liberalną polityką dostępu imigrantów do publicznej służby zdrowia. Dnia 1 września br. ponad 150 tys. imigrantów o nieuregulowanym statusie utraciło swoje karty zdrowia, a tym samym prawo do nieodpłatnej pomocy medycznej*. Na darmową opiekę lekarską mogą obecnie liczyć jedynie osoby znajdujące się w sytuacji zagrożenia życia, kobiety w ciąży oraz małoletnie dzieci. Zmiany mają przynieść oszczędności w wysokości ok. 500 mln euro.

Nowe regulacje wprowadzone przez rządzącą Partię Ludową wywołały liczne protesty. Zmiany nie spodobały się nie tylko samym migrantom i organizacjom pozarządowym działającym na rzecz cudzoziemców, ale także wielu lekarzom oraz pielęgniarkom, m.in. ze Stowarzyszenia na Rzecz Medycyny Rodzinnej i Społecznej. Stowarzyszenie to zainicjowało w internecie kampanię nawołującą pracowników służby zdrowia do bojkotu niezgodnego z etyką lekarską zarządzenia (www.medicosdelmundo.org). Co więcej, władze kilku z 17 hiszpańskich wspólnot autonomicznych - m.in. Kraju Basków, Andaluzji, Katalonii - oficjalnie ogłosiły, że imigranci „bez papierów” nadal będą mogli otrzymywać bezpłatną pomoc lekarską na ich terenie. By zapobiec turystyce medycznej niektóre z nich ograniczyły jednak ofertę pomocy do imigrantów, którzy udowodnią swoje związki z regionem.         

RS

* Przed tą datą do korzystania z niej wystarczył meldunek w hiszpańskiej gminie (empadronamiento).
Źródło: European Website on Integration, HUMA Network.

Opublikowano w numerze: 38 / Październik 2012 | Kategoria: Migracje w UE i na świecie