ASEAN nieśmiało rusza z mobilnością

Stowarzyszenie Narodów Azji Południowo-Wschodniej to założona w 1967 r. organizacja skupiająca 10 państw regionu - Filipiny, Indonezję, Malezję, Singapur, Tajlandię (państwa założycielskie), Brunei (od 1984 r.), Wietnam (1995 r.), Laos, Birmę (1997 r.) i Kambodżę (1999 r.). W 2007 r. kraje te podpisały dokument w sprawie współtworzenia Wspólnoty Gospodarczej ASEAN (ASEAN Economic Community, AEC). Od 2015 r. miałaby ona funkcjonować na wzór UE, umożliwiając swobodny przepływ dóbr, usług, inwestycji, kapitału i pracy. Swoboda przemieszczania się pracowników w ramach ASEAN - w przeciwieństwie do rozwiązań unijnych - początkowo będzie dotyczyła tylko osób o najwyższych kwalifikacjach, wykonujących następujące zawody: lekarz, dentysta, pielęgniarka, inżynier, architekt, księgowy, geodeta i zawody związane z turystyką.

Choć o swobodnej mobilności pracowników nisko wykwalifikowanych nie ma obecnie mowy, to zaproponowane rozwiązanie i tak już generuje sporo kontrowersji. Kraje ASEAN są bowiem dużo bardziej zróżnicowane niż kraje UE, nie tylko pod względem gospodarczym. W kontekście migracji tylko dwa najmniejsze - Singapur (prawie 350-krotnie mniejszy od Polski) oraz Brunei (mniejsze od Polski 60 razy) - są krajami rzeczywiście imigracyjnymi. Singapurscy politycy już zastrzegają, że ich kraj fizycznie nie będzie w stanie przyjąć większej liczby imigrantów, nawet wysoko wykwalifikowanych. Rządy państw, które raczej wysyłają niż przyjmują pracowników, a którymi w ASEAN są Kambodża, Indonezja, Laos, Birma, Filipiny i Wietnam, wysuwają z kolei obawy, że atrakcyjne płace w Singapurze, Brunei czy Tajlandii mogą wywołać efekt drenażu mózgów, przyczyniając się do zwiększenia różnic między krajami.

Światowy kryzys gospodarczy spowolnił zaplanowany w ramach przygotowań do utworzenia AEC proces konwergencji społeczno-ekonomicznej. Gdy jednak obszar ten stanie się już jednym rynkiem, nominalne (nieskorygowane o inflację) PKB w wysokości 1,8 bln USD uplasuje go w pierwszej dziesiątce światowych gospodarek. Ta pozycja nie zmieni się znacząco, gdy uwzględni się siłę nabywczą pieniądza w poszczególnych krajach. Jednak wskaźniki PKB per capita umiejscowią ASEAN dopiero w drugiej setce globalnego rankingu. Potencjał do przemieszczeń tak dużej grupy ludzi w obrębie tak prosperującego i jednocześnie zróżnicowanego obszaru z pewnością stworzy jedno z najciekawszych laboratoriów migracji w najbliższej przyszłości.          

JN

Opublikowano w numerze: 39 / Grudzień 2012 | Kategoria: Migracje w UE i na świecie