Warszawskie spory meczetowe

Jeszcze nie ucichły głosy protestów przeciwko budowie meczetu - Centrum Kultury Muzułmańskiej przy Rondzie Zesłańców Syberyjskich obok Dworca Zachodniego, a już rozpoczął się kolejny spór wokół muzułmańskiej budowli sakralnej w stolicy. Tym razem dotyczy on planów rozbudowy domu misyjnego Stowarzyszenia Muzułmańskiego Ahmadijja zarejestrowanego w Polsce w 1990 r. jako związek religijny. Na czele protestujących, którzy pod swoją petycją do władz o niewyrażanie zgody na rozbudowę „meczetu” Ahmadijji zebrali ponad 600 podpisów mieszkańców dzielnicy Włochy, stoją lokalni radni PIS-u: Christian Młynarek i Janusz Wojciechowski. Tym samym, najnowszy protest antymeczetowy w Polsce zyskał rys polityczny. Co ciekawe, Stowarzyszenie Europa Przyszłości, które organizowało demonstracje przeciwko meczetowi Ligii Muzułmańskiej przy Dworcu Zachodnim, tym razem nie przyłączyło się do protestów, a nawet wyraziło swe ciche poparcie dla planów rozbudowy meczetu Stowarzyszenia Muzułmańskiego Ahmadijja. Jan Wójcik, twórca portalu www.euroislam.pl, stwierdził m.in., że w Polsce doszło do „paranoicznej sytuacji, w której ofiary prześladowań sunnickiego islamu mają problem z budową meczetu, a islamscy fundamentaliści mają poparcie mediów i administracji”.

W przeciwieństwie do Stowarzyszenia Europa Przyszłości podkreślającego przede wszystkim różnice kulturowe i religijne pomiędzy muzułmanami i chrześcijanami, narracja oprotestowujących rozbudowę meczetu przy ul. Dymnej w Warszawie odwołuje się głównie do kwestii poszanowania „historycznych walorów już istniejącej zabudowy”, jak określił to wspomniany już radny Młynarek. W swych listach protestacyjnych do władz dzielnicy radni PIS nawołują, by nie wydawać zgody na rozbudowę meczetu, gdyż zniszczy to dotychczasowy charakter dzielnicy i wpłynie na znaczące obniżenie wartości okolicznych nieruchomości. Z wypowiedzi radnego Wojciechowskiego dla mediów wynika też jasno, iż względy religijne odgrywają tu niemałą rolę. Przedstawiciele Stowarzyszenia Ahmadijja argumentują natomiast, że rozbudowa domu misyjnego może tylko upiększyć dzielnicę i że ich inwestycja z pewnością nie zmieni jej charakteru. Biorąc pod uwagę liczebność polskiej społeczności Ahmadijja (do 100 osób) oraz jej historię działania w Polsce i Europie, obawy radnych PIS-u o to, że dzielnica Włochy przemieni się w Muslim Town, należy uznać za bezzasadne. Planowany nowy gmach meczetu ma być o niecałe dwa metry wyższy od dotychczasowej siedziby Stowarzyszenia, a jego całkowita powierzchnia - zdaniem głównego architekta Ahmadijji, Wassema al-Jabi - nie przekroczy 700 m2. Na jej terenie ma się znaleźć nie tylko większa od obecnej sala modlitw, ale także więcej łazienek i księgarnia. Choć społeczność Ahmadijji jest w Polsce nieliczna, to prowadzi bardzo dynamiczną działalność publikacyjną. Jej przedstawiciele postrzegają protesty przeciwko rozbudowie meczetu w Warszawie jako próbę budowy kapitału politycznego ich kosztem.           

KP

Opublikowano w numerze: 39 / Grudzień 2012 | Kategoria: Imigranci w Polsce