Rząd chce przyspieszyć repatriację do Polski

Czy to koniec z wieloletnim oczekiwaniem na repatriację? Rada Ministrów szykuje zmiany, które mają przyspieszyć i ułatwić osiedlanie się w Polsce osób polskiego pochodzenia.

Jedna z najważniejszych planowanych zmian dotyczy ograniczenia okresu oczekiwania na przesiedlenie do Polski. Możliwość repatriacji nie będzie uzależniona, jak dotychczas, od uzyskania zaproszenia od gminy, co zajmowało nawet 10-13 lat. Cudzoziemcom, którzy nie dostaną takiego zaproszenia w ciągu trzech lat, nowo powołany Pełnomocnik Rządu do Spraw Repatriacji przydzieli miejsce w jednym ze specjalnie stworzonych ośrodków adaptacyjnych dla repatriantów (w razie braku wolnych miejsc okres oczekiwania może się przedłużyć o dodatkowe dwa lata).

W ośrodkach zapewnione zostanie zakwaterowanie i wyżywienie, a także (dla osób niepracujących) świadczenia pieniężne w wysokości 200 zł miesięcznie. Osoby skierowane do ośrodków będą mogły wziąć udział w zajęciach integracyjnych (m.in. o praktycznych aspektach mieszkania w Polsce), zajęciach umożliwiających poznanie historii Polski i jej tradycji, kursach języka polskiego oraz szkoleniach zawodowych (w zależności od potrzeb).

Po trzech miesiącach pobytu w ośrodku (w wyjątkowych sytuacjach po sześciu miesiącach) repatrianci będą musieli się wyprowadzić. Każdemu z nich będzie jednak przysługiwało do 25 tys. zł na cele mieszkaniowe w formie dopłaty do zakupu mieszkania lub dopłaty do czynszu za wynajem mieszkania (wypłacanej najdłużej przez 10 lat od opuszczenia ośrodka).

Repatrianci będący w szczególnej sytuacji, np. ze względu na podeszły wiek, chorobę czy brak znajomości języka polskiego, będą mogli wnioskować o przydzielenie im przez gminę osoby wspierającej. Osoby takie przez okres do dwóch lat będą pomagały im w adaptacji w Polsce, m.in. w załatwianiu spraw w różnych instytucjach, jak urzędy, szkoły czy ośrodki zdrowia.

Co istotne, zmieni się definicja repatrianta. Obejmie ona osoby polskiego pochodzenia, które same lub których przodkowie byli deportowani lub zesłani przez władze ZSRR i które przed 2001 r. zamieszkiwały na stałe na terytorium obecnej Armenii, Azerbejdżanu, Gruzji, Kazachstanu, Kirgizji, Tadżykistanu, Turkmenistanu, Uzbekistanu albo azjatyckiej części Federacji Rosyjskiej. Status repatrianta uzyskają nie tylko dzieci osób narodowości polskiej, a właściwie wszyscy ich zstępni do czwartego pokolenia, lecz także ich małżonkowie (w tym małżonkowie zstępnych). Dotychczas najbliżsi repatriantów niemający polskich korzeni otrzymywali jedynie zezwolenie na pobyt stały, co pozbawiało ich prawa do niektórych świadczeń, np. emerytur (do ich wyliczenia repatriantom liczą się okresy pracy za granicą). Nierzadko prowadziło to do dramatycznych sytuacji, jak np. pozostawianie części członków rodzin w Kazachstanie albo Rosji czy niemożność wspólnego zamieszkania w domu pomocy społecznej przez małżeństwa osób w wieku emerytalnym.

Autorzy zmian przypuszczają, że dzięki nowemu programowi w ciągu 10 lat repatriuje się do Polski ok. 10 tys. osób. Dla porównania, w latach 1997-2015 w ramach repatriacji do ojczyzny przyjechało ok. 7,2 tys. osób (w tym cudzoziemscy członkowie rodzin). Nowelizacja ustawy została przyjęta przez rząd na początku marca i trafiła do Sejmu. Planowana data jej wejścia w życie to 1 lipca 2017 r.                  

        RS

Źródło: Rządowe Centrum Legislacji, Rocznik Demograficzny 2016.

Opublikowano w numerze: 56 / Marzec 2017 | Kategoria: Imigranci w Polsce