Nowa ustawa o cudzoziemcach szansą na większą liczbę studentów z zagranicy?

Marcin Gońda, Instytut Socjologii UŁ

W ostatnich dekadach na całym świecie możemy zaobserwować nacisk na umiędzynarodowienie krajowych systemów szkolnictwa wyższego. Jednym z przejawów tego zjawiska jest wzrastająca z każdym rokiem liczba studentów zagranicznych. O ile w połowie lat 70. XX w. poza krajem pochodzenia podejmowało studia blisko 0,8 mln osób, to w 2010 r. było to już 4,1 mln (2,3 proc. wszystkich studiujących na świecie). W globalną rywalizację o studentów-cudzoziemców próbują włączyć się również uczelnie z Polski. Jak dotąd, nie cieszyły się one większym zainteresowaniem ze strony cudzoziemców. Według Fundacji Edukacyjnej Perspektywy w roku akademickim 2012/2013 studiowało w naszym kraju 29 172 obywateli innych państw (nie uwzględniając uczestników wymian studenckich, np. programu Erasmus). Liczyli oni jedynie 1,74 proc. ogółu studiujących w naszym kraju, co lokowało polskie uczelnie na ostatnim miejscu w UE.

Obok uatrakcyjniania oferty edukacyjnej i inicjatyw o charakterze promocyjnym, które były podejmowane w ostatnich latach na rzecz zwiększenia liczby studentów zagranicznych i - co równie ważne - zachęcania ich do późniejszego kontynuowania kariery zawodowej w Polsce, na uwagę zasługują ostatnie zmiany legislacyjne. Nowa ustawa o cudzoziemcach (wejdzie w życie 1 maja 2014 r.) przewiduje szereg ułatwień w zakresie przyjmowania i legalizacji pobytu cudzoziemców. Jak nowe rozwiązania wpłyną na sytuację studentów zagranicznych w Polsce?

Otwarcie polskich uczelni na świat

Wobec zmniejszającej się liczby rodzimych studentów na skutek niżu demograficznego i coraz powszechniejszych wyjazdów Polaków na studia za granicę środowisko akademickie podejmuje szereg działań na rzecz uczynienia rodzimego szkolnictwa wyższego bardziej konkurencyjnym na globalnym rynku edukacyjnym. Celem wyrażonym w Strategii Rozwoju Kapitału Ludzkiego 2020, która została przyjęta przez rząd w połowie 2013 r., jest osiągnięcie poziomu 5 proc. cudzoziemców studiujących w Polsce przez przynajmniej jeden rok akademicki do końca drugiej dekady XXI w. Zagranicznych studentów (i absolwentów) należy bowiem uznać za szczególnie pożądanych imigrantów ze względu na ich wykształcenie, znajomość języka i relatywnie łatwą integrację z polskim społeczeństwem.

Aktywnemu pozyskiwaniu cudzoziemskiej młodzieży ma służyć m.in. uelastycznienie procedur przyjmowania na studia, poszerzanie oferty kierunków wykładanych w językach obcych i dostosowanie programów nauczania do potrzeb cudzoziemców. Uczelnie coraz chętniej włączają się w międzynarodowe programy wymiany studentów i kadr akademickich. Z większym zaangażowaniem prowadzone są także kampanie promocyjne za granicą, które mają zwiększyć wiedzę o Polsce, warunkach studiowania i zatrudnienia.

Powyższe działania mają na celu przyciągnięcie do Polski studentów głównie z krajów Europy Wschodniej i Azji. Obecnie obywatele byłego ZSRR stanowią ok. 40 proc. wszystkich cudzoziemców na polskich uczelniach. Stosunkowo niewielu jest natomiast studentów z Azji (niecałe 7 proc.), choć z tego regionu rekrutuje się połowa wszystkich studentów-cudzoziemców na świecie. Dążenie od zwiększania liczby przyjazdów młodzieży z tych dwóch regionów świata wynika z racjonalnej kalkulacji oferty rodzimych szkół wyższych oraz atrakcyjności Polski jako miejsca do życia. Jest to o tyle uzasadnione, że - jak pokazują nieliczne dostępne analizy dotyczące integracji studentów-cudzoziemców* - studenci z tych obszarów widzą w przyjeździe do naszego kraju szansę zdobycia lepszych, niż byłoby to możliwe w kraju pochodzenia, kwalifikacji zawodowych i pracy. Co równie ważne, studia w naszym kraju to także możliwość „zakotwiczenia” w UE na dłuższy czas - uzyskania początkowo zezwolenia na pobyt czasowy (uprawniającego do podróżowania w po krajach obszaru Schengen), a następnie zezwolenia na pobyt rezydenta długoterminowego Unii Europejskiej. W tym sensie Polska staje się często punktem startowym dalszej mobilności cudzoziemców w ramach UE. Istotną barierą dla tych osób, zwłaszcza młodzieży z obszaru postsowieckiego, pozostaje ograniczona oferta stypendialna oraz relatywnie wysokie, wbrew pozorom, opłaty za studia w Polsce (wyższe niż w Czechach, na Słowacji, a nawet w Austrii czy Niemczech).

Trudno natomiast wyobrazić sobie, aby polskie uczelnie mogły w większym zakresie zainteresować młodzież z Zachodu. Co prawda, mieszkańcy Skandynawii i USA stanowią obecnie najliczniejsze, po obywatelach Ukrainy i Białorusi, grupy studentów zagranicznych, ale - w świetle badań Ośrodka Badań nad Migracjami i Instytutu Polityki Społecznej UW - przyjeżdżają oni do Polski niejako przypadkowo. Decydują o tym nie tyle pozytywne opinie dotyczące naszego kraju i tutejszych uczelni, ile raczej niskie koszty utrzymania i łatwy dostęp do interesujących ich studiów (głównie medycyny i kierunków inżynieryjnych). Po studiach najczęściej wracają do swoich krajów, które zazwyczaj oferują im lepsze perspektywy zawodowe.

Fot. syntheticidentity. Źródło: http://syntheticidentity.deviantart.com.

Nowe regulacje pobytowe

Równie istotne jak wprowadzanie kolejnych ułatwień dla cudzoziemców w przyjmowaniu na studia jest stworzenie odpowiednich warunków prawno-pobytowych, które będą zachęcały do kontynuowania nauki i późniejszego pozostania w Polsce. Odnosi się to zwłaszcza do najliczniejszej i najbardziej znaczącej z punktu widzenia interesów polskich szkół wyższych grupy studentów z państw trzecich. Obywatele UE i posiadacze Karty Polaka cieszą się bowiem szerszymi uprawnieniami w tym zakresie - przysługują im takie same prawa przy ubieganiu się o przyjęcie na studia, otrzymywaniu stypendiów czy podejmowaniu pracy jak obywatelom RP.

Wyniki badań realizowanych przez autora wskazują, iż młodzież studencka ze Wschodu napotyka szereg barier administracyjnych, dotyczących głównie legalizacji pobytu i możliwości podejmowania pracy. Obowiązujące dotąd przepisy zachęcają niekiedy do „naginania” prawa, a w konsekwencji zmniejszają poczucie związku z państwem polskim. Odpowiedzią na te problemy mają być przepisy nowej ustawy o cudzoziemcach.

Ustawa ta reguluje m.in. często zgłaszane przez studentów-cudzoziemców problemy z przedłużaniem zezwolenia na zamieszkanie na czas oznaczony. Zgodnie z obowiązującymi dotąd regulacjami zezwolenie to jest udzielane na okres trwania nauki, nie dłużej jednak niż na jeden rok. Cudzoziemiec musi przy tym wystąpić o wydłużenie okresu ważności zezwolenia najpóźniej 45 dni przed końcem ważności wizy lub zezwolenia na pobyt czasowy. Potrzebne jest do tego zaświadczenie o zaliczeniu roku studiów. Jeśli wniosek zostanie złożony w wymaganym terminie, cudzoziemiec do momentu uzyskania nowego zezwolenia otrzymuje wizę krajową, która umożliwia mu pobyt w Polsce, ale nie uprawnia go do podróżowania w ramach strefy Schengen. Niedochowanie terminu złożenia wniosku (spowodowane najczęściej niezaliczeniem egzaminów wystarczająco wcześnie) niesie ryzyko nieotrzymania na czas nowego zezwolenia, co w konsekwencji oznacza, iż pobyt cudzoziemca staje się nielegalny - jest on wówczas zobowiązany opuścić polskie terytorium i oczekiwać na decyzję za granicą. Jeśli mimo tego zdecyduje się pozostać w Polsce nielegalnie, może zostać zatrzymany i wydalony do kraju pochodzenia. Zostaje wtedy wpisany do wykazu osób niepożądanych i otrzymuje czasowy zakaz powrotu do Polski. Jak jednak pokazuje  praktyka, obowiązujące przepisy prowadzą do paradoksu. Osoby, którym nie uda się zaliczyć sesji egzaminacyjnej przed upływem 45 dni wymaganych do przedłużenia pobytu, zobowiązane są oczekiwać na decyzję za granicą, co z kolei może oznaczać nieprzystąpienie do egzaminów w „drugim terminie”. Dlatego część studentów, ryzykując, że zostaną wydaleni, pozostaje w Polsce, by ukończyć rok. Problem ten mają rozwiązać nowe przepisy, według których wniosek o zezwolenie na pobyt czasowy cudzoziemiec będzie mógł złożyć w dogodnym dla siebie momencie podczas legalnego pobytu. Ponadto, skróceniu ma ulec również czas wydawania tych zezwoleń na pobyt w Polsce z 30 do 15 dni roboczych.

Nowa ustawa przewiduje także wydłużenie okresu ważności zezwoleń na pobyt czasowy w związku ze studiami. Dla studentów zagranicznych I roku zezwolenie to będzie przyznawane na okres 15 miesięcy, przy czym w wypadku cudzoziemców przebywających poniżej 12 miesięcy (np. na stypednium) zezwolenie będzie przyznawane na czas trwania roku akademickiego oraz dodatkowo trzech miesięcy. Z kolei studenci-cudzoziemcy, którzy kontynuują naukę na II lub kolejnym roku, uzyskają zezwolenie na pobyt czasowy na okres dwóch lat, a nie jak do tej pory - na rok. Wydłużenie okresu pobytu pozwoli zatem studentom lepiej zarządzać czasem i, w razie potrzeby, np. zaliczać egzaminy w „drugim terminie”. Powinno to niejednokrotnie uchronić ich od groźby skreślenia z listy studentów, a zatem i cofnięcia karty pobytu.

Więcej możliwości poszukiwania pracy

Najważniejsza w kontekście przyciągania studentów z zagranicy i - zwłaszcza - dalszego ich pozostania w Polsce jest możliwość znalezienia satysfakcjonującej pracy i dalszego rozwoju zawodowego, który nie byłby możliwy w kraju pochodzenia. Zatrudnienie w okresie studiów pozwala zdobyć doświadczenie zawodowe, ułatwiające następnie znalezienie pracy już po zakończeniu nauki. To z kolei w ogromnej mierze warunkuje decyzję o dalszym pobycie. Studenci-cudzoziemcy nie dysponują jednak wystarczającą wiedzą na temat specyfiki dostępu do rynku pracy w Polsce, co w praktyce oznacza, że niewielu z nich podejmuje legalne zatrudnienie. Tymczasem dysponują oni kapitałem społecznym (przynależnością do sieci migracyjnych) i kulturowym (znajomością obcych języków), co potencjalnie mogłoby okazać się dużym atutem
w poszukiwaniu pracy.

Dlatego tak ważne jest zwiększanie perspektyw zawodowych cudzoziemskich studentów poprzez znoszenie istniejących barier biurokratycznych. Pierwsze ułatwienia wprowadzone zostały w 2009 r., gdy zarówno zagranicznym słuchaczom studiów dziennych przebywającym w Polsce na podstawie zezwolenia na pobyt czasowy, jak i studentom polskiego pochodzenia (posiadaczom Karty Polaka) umożliwiono podejmowanie pracy bez zezwolenia przez cały rok (wcześniej było to możliwe jedynie przez trzy miesiące wakacyjne). Inaczej jest w wypadku studentów przebywających na postawie wizy czy zezwolenia na pobyt dla studentów niestudiujących dziennie. Podobnie jak inne grupy imigrantów z krajów trzecich, muszą oni uzyskać zezwolenie na pracę przed zalegalizowaniem pobytu.

Dalsze uelastycznienie przepisów dotyczących dostępu do rynku pracy dla cudzoziemskich absolwentów polskich uczelni wprowadza nowa ustawa o cudzoziemcach. Dotychczas, aby móc pozostać w Polsce po ukończeniu studiów, cudzoziemcy musieli znaleźć zatrudnienie przed upływem ważności zezwolenia na pobyt. Dlatego, jak wskazują wyniki badań realizowanych przez autora, absolwenci, którzy nie podjęli pracy w trakcie studiów, w obawie przed wydaleniem niejednokrotnie decydowali się na legalizowanie swego pobytu np. poprzez zawieranie fikcyjnych małżeństw. Wraz z wejściem w życie nowej ustawy w maju 2014 r. absolwenci będą mogli ubiegać się o zezwolenie na pobyt czasowy na okres jednego roku w celu poszukiwania pracy. Powinno to pozwolić uniknąć tak ryzykownych kroków.

Rozwiązanie to należy traktować jako dość liberalne. W większości państw UE absolwenci, którzy nie pracują w momencie upływu ważności zezwolenia pobytowego, nie są w ogóle uprawnieni do pozostania w kraju pobierania edukacji w celu poszukiwania zatrudnienia lub przyznaje się im zezwolenie na okres do sześciu miesięcy. Pewien wyjątek stanowią tu Niemcy (18 miesięcy) oraz - nie z UE, ale z kontynentu amerykańskiego - Kanada (36 miesięcy). Co ciekawe, w Wielkiej Brytanii w ramach polityki ograniczania imigracji takie zezwolenia zostały wręcz zniesione w 2012 r. - dopuszcza się jedynie możliwość udzielania ich osobom ze stopniem doktora.

Potrzebne dalsze ułatwienia

Chociaż przed wejściem w życie nowej ustawy o cudzoziemcach trudno wyrokować o trafności wprowadzanych przepisów, liberalizowanie dostępu do polskiego systemu edukacji wyższej i rynku pracy dla młodzieży zagranicznej wydaje się krokiem w dobrą stronę. Jeśli towarzyszyć temu będzie wzmożona akcja informacyjna, pogłębianie współpracy międzynarodowej uczelni i rozbudowa systemu stypendialnego dla najzdolniejszych studentów, w progi polskich uczelni w następnych latach może wstąpić znacznie większa niż obecnie liczba cudzoziemskich słuchaczy. I choć nie należy oczekiwać, że studenci z zagranicy zrekompensują całkowicie negatywne tendencje demograficzne, to w pewnym stopniu mogą je złagodzić i jednocześnie przyczynić się do rozwoju polskiej gospodarki. Według Europejskiej Sieci Migracyjnej grupa ta już teraz wkłada do polskiego budżetu ponad 400 mln zł rocznie.

* M.in. badania przeprowadzone w Ośrodku Badań nad Migracjami i Instytucie Polityki Społecznej UW („Migracje edukacyjne do Polski - konsekwencje społeczno-ekonomiczne”) (zob. „BM” nr 26) czy - częściowo odnoszące się do przedmiotowej kwestii - badania autora niniejszego artykułu, realizowane na potrzeby projektu doktorskiego („Studenci polskiego pochodzenia z krajów byłego ZSRR. Doświadczenia kulturowe a przemiany tożsamości” - projekt współfinansowany w ramach konkursu NCN Preludium 4, nr umowy UMO-2012/07/N/HS6/01457).

Opublikowano w numerze: 45 / Grudzień 2013 | Kategoria: Integracja imigrantów