Konflikt na Ukrainie: komu należy się ochrona?

W styczniu 2015 r. rząd Ewy Kopacz ewakuował z terenów objętych konfliktem zbrojnym na Ukrainie do Polski grupę 178 obywateli ukraińskich polskiego pochodzenia (zob. „Ewakuacja z piekła wojny”, s. 1). W tym samym czasie, tj. od początku 2015 r., Urząd do Spraw Cudzoziemców (UdSC) odmówił przyznania ochrony wszystkim Ukraińcom starającym się o status uchodźcy i zobowiązał ich do opuszczenia terytorium Polski.

Od 1 do 28 stycznia 2015 r. obywatelom Ukrainy wydano 129 decyzji negatywnych w sprawie przyznania ochrony i ani jednej decyzji pozytywnej, a w całym 2014 r. - 645 decyzji negatywnych i zaledwie 17 decyzji o nadaniu jakiejś formy ochrony: zgody na pobyt tolerowany lub ochrony uzupełniającej. Nikomu nie przyznano statusu uchodźcy. Tak zróżnicowane traktowanie obywateli tego samego państwa w zależności od pochodzenia etnicznego może rodzić wątpliwość, czy nie mamy do czynienia z dyskryminacją ze względu na narodowość: bo czym innym można wytłumaczyć to, że etnicznym Polakom (osobom z obywatelstwem ukraińskim) udziela się ochrony i ewakuuje z terenów objętych działaniami wojennymi, a od etnicznych Ukraińców wymaga się powrotu do kraju pochodzenia.

Jak wynika z analizy decyzji UdSC w sprawie wniosków o nadanie statusu uchodźcy składanych przez Ukraińców - dokonanej przez Helsińską Fundacją Praw Człowieka - polskie władze nie negują faktu, że uciekinierom ze wschodniej części Ukrainy groziłoby niebezpieczeństwo, gdyby pozostali w miejscu zamieszkania. Jednocześnie jednak polska administracja utrzymuje, że Ukraińcy mają możliwość przesiedlenia się do części Ukrainy kontrolowanej przez władze ukraińskie, gdzie nie toczą się walki zbrojne. A to oznacza, że nie ma konieczności przyznawania poszukiwaczom azylu z Ukrainy ochrony w Polsce. W ocenie Fundacji nie w każdym indywidualnym przypadku to uzasadnienie jest trafne. „Trudna sytuacja gospodarcza Ukrainy, a także różnice kulturowe pomiędzy mieszkańcami zachodniej Ukrainy a osobami przybyłymi z wschodniej części tego kraju powodują, że nie każdy może skorzystać z możliwości przesiedlenia wewnątrz Ukrainy” - wyjaśnia w liście do Minister Spraw Wewnętrznych*, Teresy Piotrowskiej, szefowa Fundacji Helsińskiej, Danuta Przywara, i apeluje o humanitarne traktowanie wszystkich obywateli Ukrainy niezależnie od tego, czy mają oni polskie korzenie, czy ich nie mają.                                     

                          RS

* Ministerstwo Spraw Wewnętrznych wystosowało  oficjalną odpowiedź na ten list.

Opublikowano w numerze: 50 / Grudzień 2014 | Kategoria: Imigranci w Polsce