WSPOMNIENIE: Dr Tomasz Marciniak

Trudno jest mi pogodzić się z informacją, że 9 kwietnia odszedł od nas w wieku 49 lat Ś.P. dr Tomasz Marciniak. Tomek był świetnym socjologiem i pedagogiem, dobrze znanym w środowisku badaczy migracji. Od wielu lat zajmował się badaniami grup narodowych i etnicznych, a szczególną rolę w jego badaniach odgrywali Ormianie. Był pierwszym badaczem, który rozpoczął pogłębione studia socjologiczne nad imigrantami ormiańskimi we współczesnej Polsce. W zeszłym roku minęło 10 lat od utworzenia przez Tomka Centrum Badań Ormiańskich w Instytucie Socjologii Uniwersytetu Mikołaja Kopernika w Toruniu.

Dr Tomasz Marciniak oprócz imponującej wiedzy na tematy migracyjne, a przede wszystkim tematy ormiańskie, miał także niesamowity zapał, energię i coś, co można by nazwać badawczą pasją. Żył tematami, którymi się zajmował. Pamiętam, gdy dekadę temu realizowałem swój projekt doktorancki poświęcony nowej imigracji Ormian do Polski. Jeździłem wówczas po różnych miastach w poszukiwaniu imigrantów z Armenii i nie mogłem nie trafić do Torunia i do Centrum stworzonego przez dr. Marciniaka. Tomek poznał mnie wówczas z toruńskimi Ormianami, poświęcając mi kilka długich dni na eskapady po mieście i okolicach. Co ważne, nigdy nie odczułem, żeby traktował mnie jak intruza, który wchodzi na jego pole badawcze. Było odwrotnie - z życzliwością i zaangażowaniem pomagał mi. Interesowały go wyniki moich badań, zapraszał mnie na organizowany przez niego „Toruński Dwudzień Ormiański” na Uniwersytecie Mikołaja Kopernika i wydaje się, że raczej cieszył się, że grono badaczy ormiańskich poszerza się. Warto to podkreślić, szczególnie w czasach, w których duch bezwzględnej konkurencji i współzawodnictwa jest coraz bardziej obecny również w świecie nauki.

Tomek miał duże poczucie humoru. Nie zapomnę sytuacji, kiedy na jakiejś konferencji przedstawiałem go swojej znajomej, a on - schylając się w pozie gotowej do pocałowania jej w rękę - patrzył na nią pytająco z nutką zabawnej ironii, by upewnić się, czy ma na to jej zgodę. W poczuciu humoru Tomka była i autoironia, i lekki dystans do otaczającego świata. Nawet dzisiaj nie potrafię nie uśmiechnąć się, kiedy przypominam sobie różne zabawne sytuacje, w których razem uczestniczyliśmy.

Być może nie wszyscy wiedzą, że drugą pasją naukową dr. Tomasza Marciniaka był komiks. W ostatnim czasie niestety widywaliśmy się rzadko, ale wiem, że wspólnie z Fundacją Ormiańską rozpoczął działania na rzecz przygotowania komiksu o Ormianach. Pomysł wydawał się świetnie łączyć dwie różne pasje dr. Marciniaka. Niestety zabrakło czasu na jego realizację.

Tomku! Dziękuję Ci za Twój nieoceniony wkład w studia nad migracjami Ormian, za wsparcie, którego mi udzieliłeś w moich badaniach ormiańskich, a także za inspirujące dyskusje. Wierzę, że kiedyś będziemy mogli do nich wrócić po tej Lepszej Stronie…

Łukasz Łotocki

Opublikowano w numerze: 51 / Czerwiec 2015 | Kategoria: Artykuły